F.A.C.S. - akronim łacińskiego motta zapisanego przez ojców założycieli: Fraternitatis Arcus Concordiaeque Signum – Arka Braterstwa i Znak Zgody.
Federacja gromadzi wszystkich Francuzów i obcokrajowców mieszkających poza Francją, którzy służyli pod francuską banderą.
Ma za cel:
- Obronę interesów materialnych i moralnych swoich członków
- Zachowanie pamięci o weteranach
- Utrzymywanie kontaktów z Francją i mieć wpływ na jej dobro.
F.A.C.S. ma w związku z tym bardzo bliskie powiązania z organizacjami kombatanckimi zrzeszającymi byłych żołnierzy francuskich, które mają siedzibę poza Francją, Ministerstwami Spraw Zagranicznych i Obrony, Spraw Weteranów, siecią dyplomatyczną i konsularną, Zgromadzeniem Francji za granicą, Urzędem Weterani Wojenni i Ofiary Wojny (ONACVG), w razie potrzeby zainteresowanymi administracjami i innymi stowarzyszeniami weteranów.
Organizacja powstała w 1927 roku. Należeli do niej także Polacy, francuscy kombatanci, jednak na skutek różnych politycznych zawirowań, przynależność ta została zawieszona na długie lata.
Dopiero w 2008 roku, ówczesny Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, śp. pan minister Jan Krupski, w rozmowach z generałem Jean-Pierre Beauchesne, powrócili do kontynuacji naszej przynależności do Federacji.
Ostateczne rozmowy oraz podpisanie deklaracji o przystąpieniu do F.A.C.S. odbyły się 17 czerwca 2010 roku, już po tragicznej śmierci pana ministra Jana Krupskiego w katastrofie smoleńskiej.
Od tego czasu Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Armii Francuskiej „Ren i Dunaj” jest jej pełnoprawnym członkiem.
Dnia 13 listopada 2017 r., w Paryżu odbył się Kongres z okazji 90. rocznicy powstania F.A.C.S.
Na zaproszenie Szefa tej organizacji Gen. J-P Beauchesne, naszego serdecznego przyjaciela i orędownika Stowarzyszenia, delegacja pod przewodnictwem Prezesa Zygmunta Włodarczyka, miała zaszczyt uczestniczyć w tym podniosłym wydarzeniu.
Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych reprezentowała pani Julita Turos, która odczytała list od pana ministra Jana Józefa Kasprzyka do uczestników Kongresu.
Ważnym elementem Kongresu było wystąpienie pani Rose-Mari Antoine – Dyrektor Generalnej ONACVG. - Urzędu ds. Weteranów Wojennych i Ofiar Wojny.
Na to niezwykłe spotkanie, przybyli byli żołnierze francuscy rozproszeni po całym świecie, m.in. z Kanady, Stanów Zjednoczonych, Australii, Grecji, Włoch, Wietnamu, Francji, oraz delegacja z Polski, dzięki uprzejmości i pomocy ze strony UdSKiOR.
Spotkania odbywały się w niezwykle serdecznej atmosferze, kombatanci mogli spotkać się po latach, a także wymienić doświadczenia. Była to także okazja do rozmów na temat przyszłości, oraz ciągłego utrwalania pamięci o ofiarach wojny, i tych strasznych czasach wojennej zawieruchy, ale także dążenie do rozwiązywania pokojowo wszelkich konfliktów, w które niestety obfituje współczesny świat.
W uroczystym obiedzie z weteranami, i wieloma osobistościami w Ecole Militaire brał także udział zastępca Attaché w Paryżu pan ppłk Dariusz Pita.
Ecole Militaire, której najsłynniejszym absolwentem był Napoleon Bonaparte, rozpoczęła swoją działalność w 1760 r. Inicjatorem budowy był król Ludwik XV, ale mówi się, że pomysł podsunęła markiza Pompadour (jego uwielbiana faworyta). Paryska Szkoła Wojskowa była wzorem dla Szkoły Rycerskiej w Warszawie. „Obecnie francuska uczelnia jest wyższą szkołą wojskową wszystkich rodzajów broni, oraz naukowym instytutem zajmującym się obronnością kraju. Od 1924 roku znajduje się tu mieszkanie służbowe Głównego Dowódcy Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej ...”
Wieczorem odbyła się niezwykle podniosła uroczystość złożenia wieńców i zapaleniu symbolicznego znicza pod Łukiem Tryumfalnym, w obecności licznych delegacji z całego świata, attaché obrony z wielu krajów, bardzo licznych sztandarów. Kiedy orkiestra wojskowa odegrała Marsyliankę, wielu dyskretnie ocierało łzy.
Dla nas, zwłaszcza tych młodszych, był to wielki honor i zaszczyt stać wśród weteranów walk II wojny światowej.
Po tej wzruszającej uroczystości, na zaproszenie gospodarzy udaliśmy się na wieczorny koktajl do Pałacu Inwalidów, ogromnego kompleksu budynków powstałych z inicjatywy Ludwika XIV, a służącym jako szpital i pensjonat dla inwalidów wojennych. Pod Kopułą znajduje się miejsce spoczynku cesarza Napoleona.
Dziś Les Invalides jest muzeum wojskowym o niezwykle bogatych zbiorach.
W czasie tego spotkania, w którym uczestniczyli senatorowie, przedstawiciele władz, wojska, delegacje i liczni goście, mieliśmy okazję rozmawiać na tematy, które są nam bliskie, a także dotyczące zachowania pamięci tych wszystkich, którzy przelewali krew za wolność swojego i innych narodów, ze wspólnym niemieckim wrogiem.
Naszym obowiązkiem jest pamiętać o nich, bo to często ci bezimienni, bohaterscy żołnierze, w chwili tryumfu aliantów pomijani, kiedy to bez nich, decydowano o nich, i o ich niechcianym losie.
Taki los dotyczył Polaków ale i Francuzów.
Na szczęście nasze Stowarzyszenie ma w swoich szeregach córki i synów byłych żołnierzy 1. Armii Francuskiej, którzy dbają o pamięć swoich Ojców, ale także o pamięć wszystkich żołnierzy walczących w II wojnie światowej.
Krew przelana za wolność jest krwią uświęconą.
Mieliśmy także honor gościć we Francuskim Senacie, na zaproszenie senatora Yvesa Leconte, przyjaciela naszego Stowarzyszenia, i jednego z tych, którzy niezwykle przyczynili się do powstania Tablicy Pamięci „ Od Napoleona do Andersa”, odsłoniętej na naszej Kwaterze na Powązkach w 2016 r.
Wieczorem braliśmy udział w uroczystej kolacji w senackiej restauracji, podczas której omawialiśmy perspektywy dalszej współpracy oraz możliwości wspomożenia naszej działalności przez stronę francuską.
Kolejny dzień to spotkanie z generałem J-P Beauchesne - Szefem F.A.C.S. i panią Mariną Korta, podczas którego omawialiśmy dalsze zadania naszych organizacji, przyszłoroczne obchody stulecia niepodległości Polski i setnej rocznicy zawieszenia broni 1918 r., oraz udział Federacji w obchodach tych rocznic w Warszawie, z jej szefem na czele.
Pan Generał podziękował naszej delegacji za przybycie, a także za naszą aktywność na rzecz pamięci o byłych żołnierzach, po czym osobiście wraz z panią Mariną Korta pożegnali nas na lotnisku Charlesa de Gaulle`a, przekazując serdeczne pozdrowienia dla kolegów ze Stowarzyszenia.
Był to bardzo owocny wyjazd, po którym pojawiają się coraz szersze perspektywy dla naszej działalności i współpracy z bratnią Francją.
Grażyna Orzelska
Zdjęcia z wydarzenia: