15. Emigracja w ogólnonarodowym powstaniu.
Dnia 10 sierpnia w szczytowym momencie bitwy pod Falaise w Normandii, gdzie bohatersko walczyli polscy żołnierze 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, kolejarze węzła paryskiego przystąpili do strajku generalnego unieruchamiając kolej w całej Francji. Strajk szybko się przerzucił do fabryk i zakładów pracy. Hasło ogólnonarodowego powstania stało się ponownie aktualne z tym, że jego realizacja była uzależniona regionalnie od zwycięskiego pochodu wojsk alianckich.
W atmosferze strajku generalnego paryskich kolejarzy, dnia 14 sierpnia 1944 roku, w Paryżu miały miejsce masowe robotnicze demonstracje organizowane przez nielegalny związek zawodowy CGT. W wyniku interwencji policji zginął jeden z organizatorów demonstracji Francuz o nazwisku Toudic a Polak Grodziński został ranny. Tego samego dnia zastrajkowała żandarmeria a następnie policja, wśród których część funkcjonariuszy należała do podziemia. Po zajęciu gmachu prokuratury Paryża, dokonano aresztowań wśród wyższych funkcjonariuszy policji kolaborujących z okupantem hitlerowskim. Także w tym dniu paryski sztab FFI zarządził mobilizację i zajęcie stanowisk. Przewidując powstanie, podzielono Paryż na cztery strefy – Północ, Południe, Wschód i Zachód ustalając również przydział sił i środków dla poszczególnych stref. Wyznaczono cele - opanowanie instytucji administracyjnych, central telefonicznych, elektrowni, stacji filtrów. 17 sierpnia grupy FFI w wielu miejscach starły się z Niemcami i kolaborantami a następnego dnia doszło do gwałtownych starć w dzielnicy Montreuil. 19 sierpnia dowódca okręgu paryskiego FFI płk Henri Rol-Tanguy wydał rozkaz do powstania. Z kolei niemiecki dowódca Paryża gen. Dietrich von Choltitz, przeciwstawił się rozkazowi Hitlera spalenia Paryża. Zgodził się na prowadzenie rokowań z niektórymi przedstawicielami ruchu oporu, przeciwnikami powstania. 21 sierpnia walki przybrały na gwałtowności, jednak ogarnęły tylko niektóre dzielnice. W Saint-Denis na przedmieściach Paryża uzbrojone grupy polskie budowały barykady. W Ivry miejscowa polonia z grupą PMP zajęła merostwo. Paryski Klub Inteligencji Pracującej powołany z inicjatywy Mieczysław Bobrowskiego, na krótko przed powstaniem utworzył oddział PMP, do którego weszli m.in. dr Olgierd Junosz, Zdrojewski, dwóch braci Chmielewskich, dr B. Zabiecka, dr J. Mickun, M. Segal, A. Gacka oraz Francuz prof. R. Gal – redaktor wydawnictwa „Esprit”. Oddział 20 sierpnia uzbrojony w jeden pistolet, zajął gmach Biblioteki Polskiej na Quai d’Orléans. W walkach na barykadach w Argenteuil zginęli Zygmunt Czajka i Jan Zieliński. W dzielnicy Montmartre szefem służby zdrowia FFI był por. lekarz Markus Astman, późniejszy Naczelny Lekarz Dowództwa 19 i 29 Zgrupowań Piechoty Polskiej. W paryskich sierpniowych zmaganiach brała udział kompania polska im. Stanisława Kubackiego pod dowództwem por. Józefa Olka. Kubacki został rozstrzelany po procesie Manouchiana w lutym 1944r. Jego nazwisko widnieje w Mauzoleum Francji Walczącej na Mont Valérien pod Paryżem.
24 sierpnia do Paryża wkroczyły czołgi 2 Dywizji Pancernej gen. Leclerc’a. Następnego dnia Niemcy się poddali.
Wiadomości o powstaniu w Paryżu wywołały silne echo w zagłębiu północnym.
23 sierpnia górnicy w kopalniach w Carvin w departamencie Pas-de-Calais rozpoczęli strajk, który część francuskich organizacji podziemnych uznała za przedwczesny. Korzystając ze wsparcia załóg górniczych oraz górników żołnierzy z utworzonego na przełomie roku 5 pułku Polskiej Milicji Patriotycznej pod dowództwem Romana Pelizgi, ps. Lewel, wbrew przeciwnikom, strajk objął całe północne zagłębie.
W tym samym czasie Stanisław Stęplewski – Przewodniczący ZMP „Grunwald” mając u swego boku Francuza Henri Delfosse, Jana Pieczonkę, Henryka Pawłowskiego zagrzewał do walki górników z Lens i okolic, w Harnes i na wiecu zorganizowanym na rynku w Billy-Montigny. W rejonie obejmujący Hénin-Liétard i Dourges powołano komitet strajkowy, który sparaliżował pracę w tamtejszych kopalniach. W skład komitetu wchodzili m.in. Władysław Jóźwiak, Ignacy Górczyński, Władysław Biernat, Jan Zabawa i Bronisław Kolasa.
Dnia 27 sierpnia, na polecenie władz podziemia strajk w zagłębiu północnym przerodził się w zbrojne powstanie. W tym okresie, działające w zagłębiu zbrojne podziemie zostało wsparte sześcioma pułkami Polskie Milicji Patriotycznej, których łączna liczebność wynosiła 2 863 żołnierzy. Perspektywa bliskiego wyzwolenia spowodowała wzmożoną aktywność grup zbrojnych. Oprócz konieczności zbrojnego przeciwstawienia się wycofującym się Niemcom, zaistniała konieczność ochrony zakładów pracy, mostów, elektrowni, magazynów z różnymi zapasami, składów paliw oraz budynków publicznych. W takiej sytuacji 31 sierpnia grupa zbrojna podległa Janowi Skowronowi w składzie: Piotr Żebrowski oraz bracia Bronisław i Leon Podlaszewscy przy współdziałaniu z grupą miejscową z Sin-le-Noble zlikwidowali obsadę niemiecką przygotowującą się do wysadzenia elektrowni zasilającej w energię kilka okolicznych miast i zakładów pracy. W wielu przypadkach wycofujące się jednostki niemieckie musiały stoczyć formalne bitwy z oddziałami FFI i PMP, aby otworzyć sobie drogę przez miasta już wyzwolone. Wynikało to z faktu, że kierunki działania wojsk alianckich tylko częściowo przebiegały przez departament Pas-de-Calais, natomiast całkowicie ominęły departament Nord. To spowodowało, że walki wyzwoleńcze w pominiętych przez wojska alianckie rejonach i w departamencie Nord prowadziły wyłącznie oddziały ruchu oporu. Starcia z wycofującymi się wojskami wroga były niekiedy bardzo krwawe. Dnia 28 sierpnia w m. Divion polsko-francuska grupa FFI, zaatakowała wycofujących się Niemców. Kiedy szala zwycięstwa przechyliła się na stroną partyzantów nadjechała kompania SS. Po walce do ostatniego naboju SS-mani ujęli i rozstrzelali pozostałych przy życiu partyzantów. Zginęli Bronisław Krupa, Kostek Korciński – obaj członkowie ZMP „Grunwald”. Postrzelonego Eugeniusza Moczygębę mieszkańcy przenieśli do szpitala, gdzie uratowano mu życie. Inna grupa bojowa FFI zaatakowała i wyparła Niemców z Chateau des Ingénieurs. W trakcie walki i wycofywania się nieprzyjaciela, Jan Cieśla rozbroił dwóch Niemców zdobywając dwa karabiny i pistolet maszynowy. Dnia 1 września, w Bruay-en-Artois, po dwóch krwawych bitwach polsko-francuskiej grupy FFI z Niemcami wspartymi czołgami, miasto zostało wyzwolone. W bitwach polegli m.in. por. Konstanty Koryciński miejscowy dowódca PMP, Jan i Jakub Stożyccy, S. Cuber, M. Kaliszewski, M. Tomasiewicz. W Marles-les-Mines, na samym początku strajku grupa członków ZMP „Grunwald”, którym przewodniczyła Celina Owczynnikow z udziałem m.in. Edmunda Bugajskiego i Pawła Pokraki unieszkodliwiła 12 parowozów w Depôt pod Labusière, uniemożliwiając wywóz węgla do Niemiec. W następnych dniach współdziałając z 9 kompanią 6 pułk PMP pod dowództwem Józefa Gizery ps. Czarny ochroniły miejscowe obiekty i wyzwoliły okoliczne miejscowości.
W tym czasie kompanie 5 pułku PMP w sile 638 ludzi pod dowództwem Romana Polizgi operowały w rejonie Lens – Wingle – Mazingarbe - Bully-les-Mines - Hulluch (w Hulluch kompanią PMP dowodził Stanisław Szumilas). Po walkach w tych miejscowościach pułk wziął udział w operacji FFI zmierzającej do rozbicia kolumny niemieckiej między Béthune a La Bassée. Nieprzyjaciel tracąc zabitych i około 200 jeńców musiał zmienić kierunek odwrotu, co ułatwiło dalsze natarcie 1 Armii Kanadyjskiej. Sukces partyzantów w tym rejonie ograniczył Niemcom możliwości manewru, co doprowadziło do zamknięcia części ich sił w Dunkierce. Oprócz jeńców zdobyto wiele broni. W walkach tych zginęło kilku Polaków m.in. Mieczysław Gabrielczyk. Walki wyzwoleńcze w departamencie Pas-de-Calais trwały do 5 września.
W departamencie Nord wyzwolonym przez oddziały FFI i PMP walki wyzwoleńcze trwały do 5 września. Dnia 31 sierpnia oddział polski pod dowództwem por. Wojnowskiego ps. Maks, po krótkim starciu z kolumną wroga wyzwolił m. Valenciennes. Z kolei oddziały FFI i 2 pułk PMP pod dowództwem A. Wicka ps. Wicek prowadziły działania wyzwalające Waziers, Lallaing, Saint Waast i Ornaing. Natomiast 2 kompania 1 pułku PMP wraz z oddziałem FFI stoczyła 5-godzinną bitwę z kolumną niemiecką na drodze z Ornaing do Vicq, eliminując wielu Niemców, zdobywając broń i biorąc jeńców. 3-cia kompania 3-go pułku PMP wraz z miejscową grupą FFI po zaciętej walce wyzwolili m. Aubi. W boju poległo sześciu Polaków: M. Janowicz, W. Szafraniec, F. Świącek, J. Tomczyk, J. Wójcik i E. Zieliński. Dnia 2 września w Bruay-Thiers oddział pod dowództwem kpt Chrosta uwolnił 100 Marokańskich jeńców likwidując ich eskortę niemiecką. Następnego dnia rozbił oddział niemiecki i wziął do niewoli 80 jeńców zdobywając kilkadziesiąt sztuk broni.
Polskie oddziały pod dowództwem Stanisława Knapika i S. Górzyńskiego, które weszły w skład batalionu FFI mjr Picquiera atakowały i wypierały Niemców oraz wyzwalały miasta w rejonie Noyelles-Godault-Dourges-
W wyniku walk prowadzonych przez polskie oddziały na obszarze Nord i Pas-de-Calais w okresie od 23 sierpnia do 5 września, przeprowadzono 36 akcji sabotażowo-dywersyjnych, w tym 22 na drogach i szlakach wodnych i kolejowych, 9 na linie energetyczne i łączności. Stoczono 44 bitew i potyczek, w tym kilka całodziennych, eliminując 52 Niemców i kolaborantów. Wzięto do niewoli ponad 300 jeńców. W walkach zdobyto 44 działa, radiostacje i kuchnie polowe, ok. 200 karabinów i p-mów, 11 ckm-ów, 25 rewolwerów, ok. 900 granatów i ponad 50 000 sztuk amunicji oraz kilkadziesiąt min. Spalono 2 czołgi i 6 samochodów, zdobyto 7 samochodów, 8 wozów konnych z zaprzęgiem z ładunkiem 1.300 litrów benzyny i 50 000 sztuk papierosów. Wielki udział w tym zwycięstwie mieli Grunwaldczycy zagłębia północnego, którym przewodził Bogdan Wasilewski. Zasilali oni kadrowo oddziały zbrojne i kompanie PMP. Wspierali oddziały przy rozpoznaniu terenu i zaopatrzeniu w niezbędne środki. Dziewczęta tworzyły grupy medyczne.
Latem 1944r. do lasów w Ardenach, do których uchodzili bojownicy podziemia zagrożeni dekonspiracją, został skierowany mjr Jan Gerhard i objął dowództwo nad polskim oddziałem. W sierpniu jego oddział po ataku na niemiecką kolumnę pod m. Voeuvre zdobył 6 ciężarówek i broń dla uzbrojenia 100 ludzi. Pod Thionville oddział rozbił kolumnę SS biorąc jeńców i zdobywając 12 ckm-ów. W tym okresie, po dołączeniu do niego grupy zbrojnej Wiktora Rymkiewicza, polsko rosyjskiej grupy Stalingrad oraz grupy młodzieżowej, którą kierowali Władysław Jasek i Mieczysław Wilczek, oddział liczył ok. 600 ludzi. Po wyzwoleniu tych terenów przez armię amerykańską, oddział trafił do Montmédy. Nawiązał tam współdziałanie z Groupement Tactique de Lorraine (GTL), jednostką utworzoną z paryskich batalionów FFI pod dowództwem płk Georges Pierre ps. Fabien, które dotarły tu w pościgu za Niemcami. Oddział mjr J. Gerharda, jako batalion wszedł w skład 1 pułku GTL, który działał na linii rzeki Mozy w składzie 3 Amerykańskiej Grupy Kawalerii. Na froncie, już jako 2 batalion 1 Brygady Paryskiej, dnia 26 września w boju pod Gravelotte i Silvange, wraz z 35 amerykańskim pułkiem piechoty zyskali uznanie dowództwa za dobrze wypełnione zadanie. Polacy uczestniczyli w akcjach rozpoznawczych, w tym również za liniami obrony nieprzyjaciela. W jednej z nich, pod Senon zginął Władysław Jasek. Po tragicznej śmierci pułkownika Fabien i rozwiązaniu GTL mjr J. Gerhard i polscy oficerowie, na przełomie roku 1944 trafili do formujących się polskich batalionów przy 1 Armii Francuskiej.
Strona 10 z 14