14. Walki aliantów w Normandii i próby wyzwoleńcze ruchu oporu.
Po wylądowaniu aliantów w Normandii 6 czerwca 1944 roku, walka z okupantem weszła w nową fazę. Głównym zadaniem było sparaliżowanie transportu wroga, ograniczenie mu swobody manewru, niszczenie systemów łączności, zahamowanie i utrudnianie przerzutu odwodów i rezerw. Tymczasem założenia, aby rozpocząć ogólnonarodowe powstanie wraz z lądowaniem aliantów nie udało się zrealizować. Próby podjęte na południu Francji nie powiodły się i pochłonęły wiele ofiar. W Alpach, na płaskowyżu Vercors, gdzie partyzanci 9 czerwca wprowadzili własną administrację, okupant siłami dwóch dywizji, lotnictwa i artylerii rozbił pięciotysięczne zgrupowanie partyzantów. W walkach tych, które trwały do 5 sierpnia bezpośredni udział brała grupa bojowa FTP MOI z La Mure pod Grenoble (utworzona przez inż. Erwina Wollfa) oraz uczniowie i profesorowie polskiego liceum im. Kamila Cypriana Norwida z Villard de Lans. W walkach poległo 22. Polaków a kilku schwytanych Niemcy rozstrzelali. M.in. prof. Kazimierza Gerhardta i prof. Jana Harwasa.
Podobne działania podjęte w departamencie Tarn w południowej Francji, na przełomie lipca, również nie powiodły się. Fiaskiem zakończyła się próba opanowania zagłębia węglowego i miasta Carmaux. Po wycofaniu oddziałów partyzanckich do nowego miejsca koncentracji doszło do krwawej bitwy w m. Jouquevielle, w czasie której zginął osłaniając odwrót swojego oddziału dowódca 4214 kompanii kpt. Roman Piotrowski ps. Maurice. Ranny Edmund Walas zginął żywcem spalony. Wzięte do niewoli, mocno poparzone łączniczki Henryka Podlejska i Irena Zamojska oraz Stefan Kluza zostali wkrótce potem uwolnieni przez francuski oddział partyzancki. W bitwie poległo jedenastu Polaków. Reorganizacją kompanii zajął się nowy dowódca Bolesław Tejchman ps. Łaskawiec.
Dnia 20 lipca pod La Versanne, został rozbity całkowicie zaskoczony przez jednostki dywizji SS „Das Reich” zalążek batalionu im. Tadeusza Kościuszki. W walce do ostatniego naboju zginęło 20 Polaków i 3 Francuzów. Zginęli dowódcy Franciszek Żmuda i Teodor Łopuszański, 18-letnia łączniczka Teresa Jurkowska ( ps. Ziółkowska) oraz Szczepan Bajor, Józef i Leon Ciachara, Józef Gramatyka, Józef Grzegorczyk, Adam Jakubowski, Stanisław Jankowski, Stanisław Kaiser, Jan Miś, Stanisław Pietrzak, Stanisław Robaczewski, Mieczysław Rojek, Mieczysław Stefaniak, Józef Struż, Jan Suchciński, Mikołaj Tereszko, Adolf Wroński i Francuzi Paul Duck, Jean Borne, Charles Dergeretty.
Represje dosięgnęły również ludność cywilną. 10 czerwca esesmani z 2 Dywizji Pancernej SS „Das Reich” w Oradour-sur-Glane spalili żywcem wszystkich mieszkańców a w Tulle, po nieudanych walkach o wyzwolenie miasta powiesili 120 mieszkańców.
W Zagłębiu Północnym, natychmiast po wylądowaniu aliantów w Normandii okupant zaostrzył reżim policyjny na zapleczu swoich wojsk i wprowadził dodatkowe środki bezpieczeństwa. Wynikające stąd zagrożenia, jak też inny charakter działań wynikający z gęstej urbanizacji terenu i zaludnienia sprawiły, że ilość poważniejszych akcji podziemia była tu latem niższa niż na południu. Trwała organizacja pułków PMP (w sierpniu w Północnym Zagłębiu było ich sześć) a ich łączny stan osobowy wynosił 2750 ludzi. Grupy zbrojne i pododdziały PMP prowadziły dywersje i sabotaże. 1 lipca grupa Szymona Kity zagwoździła kanał pod Vred zatapiając barkę. Inna grupa 15 lipca zniszczyła most kolejowy pod Denain, z kolei inna zatrzymała pociąg i rozproszyła robotników skierowanych do naprawy mostu. W wielu przypadkach był to chrzest bojowy dla członków PMP biorących udział w tych akcjach.
Dnia 13 czerwca 1944r. z północnej Francji, Niemcy rozpoczęli ostrzał Anglii pociskami V1. Zadaniem ruchu oporu było ustalenie dyslokacji wyrzutni, trasy dowozu V1 do wyrzutni oraz miejsc ich składowania. W ciągu 11 tygodni żołnierze ruchu oporu, wśród nich Polacy wykryli i zlokalizowali 173 wyrzutnie, kilka składów oraz rejonów przeładunku i dowozu V1 oraz centralne stanowisko dowodzenia wyrzutniami w Watten na północ od miasta Saint- Omer w departamencie Pas-de-Calais. Do walki z V1 został zrzucony, przeszkolony w Anglii porucznik Władysław Ważny ps. Tygrys. Wsparty przez miejscowych Polaków przekazywał do Anglii wszelkie informacje dotyczące V1. Porucznik Władysław Ważny działał w oparciu o placówki „Monika W” wchodzące w skład POWN. Działalnością placówek „Monika W” kierował płk Antoni Zdrojewski ps. Daniel. Latem 1943r. został on zrzucony do Francji i objął pion wojskowy w POWN. W tym czasie rozpoczął również organizację sieci „Monika W”, która działała w wielu rejonach Francji, zajmując się wywiadem, werbowaniem ludzi do POWN, utrzymując gotowość wykonania zadań zleconych przez rząd londyński. Pomimo tego, że POWN, w tym sieć „Monika W” pozostawały poza strukturami FFI istniało współdziałanie między reprezentantem gen. de Gaulle’a z FFI, gen. Chaban Delmas’em a płk Zdrojewskim. Mimo, że współdziałanie Delmas - Zdrojewski stało się zarzewiem konfliktu pomiędzy płk Zdrojewskim a A. Kawałkowskim - delegatem rządu londyńskiego na Francję przyniosło ono sukcesy w jego misji rozpracowania wyrzutni V1.
Sieć wywiadowcza por. Ważnego działała w zagłębiu północnym skąd startowały bomby latające V1. Gęsta zabudowa sprzyjała dogodnej zamianie siedzib konspiracyjnych. Od czerwca do 19 sierpnia por. Ważny nadał 1200 depesz i 5 meldunków o rozmieszczeniu dowództwa, składowaniu, dowożeniu i położeniu urządzeń startowych V1. Rezultatem jego pracy było zniszczenie 82 wyrzutni V1 przez lotnictwo. Niestety 19 sierpnia osaczony przez polujące na niego gestapo i policję francuską por. Władysław Ważny zginął w Montigny-en-Ostrevent. Pośmiertnie został awansowany na stopień kapitana.
W tym okresie władze londyńskie nakazały podporządkowanym sobie oddziałom cięcie kabli telekomunikacyjnych i energetycznych. To zadanie ze szczególnym zaangażowaniem wykonywała grupa st. sierżanta Wincentego Ryncarza, ps. Maczuga, który zginął w czasie jednej z akcji.
Natomiast płk Antoni Zdrojewski, za zasługi wojenne, w 1944r. został mianowany przez gen. de Gaulle’a na stopień generała brygady.
Strona 9 z 14