17. Walki wyzwoleńcze ruchu oporu w Południowej Francji.
Południowa część Francji była poza osią działania wojsk alianckich. Jej wyzwalanie następowało w miarę zwycięskich działań oddziałów FFI, wśród których działały polskie grupy zbrojne. W południowo-zachodniej Francji największym skupiskiem Polaków były zagłębia górnicze w departamencie Tarn, w okolicach Carmaux, Cagnac i Blaye-les-Mines. Pod względem wojskowym oddziały polskie FFI i PMP oraz 4214 polska kompania podlegały dowództwu 35-tej Brygady FTP-MOI. Polska Kompania 4214 składająca się w większości z polskich górników utrzymała swoją autonomię potwierdzoną udziałem w walkach i waleczną śmiercią dowódcy Romana Piotrowskiego w Jouquevielle. Po walkach w Jouquevielle 4214 polska kompania i oddział zbiegłych jeńców radzieckich, który walczył w mieście u boku Polaków przeszły na tereny departamentu Aveyron. Tam nastąpiło ich formalne połączenie, zachowując odrębność jednych i drugich. Dowództwo nad oddziałem objął Bolesław Tejchman ps. Łaskawiec, zastępca Romana Piotrowskiego. Po reorganizacji kompanii, wzmocnieniu nowymi ochotnikami i przeprowadzeniu kilku akcji rozbrojeniowych na wrogach oraz przechwyceniu znacznej ilości broni ze zrzutów, oddział w sile ponad 300 ludzi, w składzie trzech kompanii: polskiej - stanowiącej trzon oddziału oraz kompanii mongolskiej i gruzińskiej, mógł ponownie przystąpić do działań. Zadaniem oddziału było opanowanie Carmaux i uderzenie na miasto Albi – stolicę departamentu Tarn. Dnia 16 sierpnia rozpoczął się atak na Carmaux. W tym czasie 120 członków PMP Walentego Buraczewskiego z Cagnac wznosiło zapory i barykady na drogach wiodących do Carmaux. Walki w mieście były zacięte, szczególnie w rejonie koszar. U schyłku dnia nieprzyjaciel skapitulował. W wyzwolonym Carmaux powołano Komitet Wyzwolenia Narodowego (Conseil National de Libération). Kolejnym etapem były walki o Albi. Dnia 19 sierpnia partyzanci rozbili oddziały osłonowe wroga i o godzinie 14.00 polska kompania 4214 jako pierwsza wkroczyła do miasta. Następnego dnia Niemcy wznowili atak i po dwudniowych zaciętych walkach przebili się przez miasto. 24 sierpnia po ponownym wyparciu Niemców z miasta kompania polska stała się jednostką garnizonu w Albi jako oddział FFI.
Polacy walczyli również w grupach zbrojnych wyzwalających Tuluzę. W departamencie Dordogne Zygmunt Przygoda dowodził całością sił FFI w walkach o miasta Bergerac, Angoulême, Périgueux a następnie pod Bordeaux i la Rochelle. W walkach o wyzwolenie tej części Francji polegli m.in.: ojciec Bolesław i syn Bolesław Zyskowscy, Tadeusz Sterna, Tadeusz Kłosowski, Grzegorz Romaniuk, S. Adamski, E. Kamiński, H. Koziołek, M. Nowakowski.
We Francji Południowo Wschodniej największe skupiska polonii znajdowały się w departamencie Gard w koloniach Alès, Grande-Combes, Le Martinet i Rochessadoule. Polskim kierownikiem wojskowym rejonu był Paweł Balicki ps. Paul, który wchodził w skład dowództwa okręgu FFI. W czerwcu polskie grupy zbrojne liczyły 60 osób. Działając trzema grupami przeprowadzili samodzielnie szereg akcji, m.in. 7 lipca wysadzili dwa mosty kolejowe, w tym na linii Paryż-Nîmes-Marsylia. Ponadto stoczyli kilka potyczek z milicją reżymową zdobywając broń. Poza garnizonem niemieckim w Arles, stolicy departamentu, realną siłą były oddziały partyzanckie. W lipcu polskie grupy zbrojne weszły w skład 4 Batalionu FFI, który na przełomie lipca i sierpnia szybko rozrósł się do 254 ludzi. Powstały trzy kompanie, z których tylko polska zachowała swoją odrębność narodową. Dowódcą batalionu został Paweł Balicki. W trzeciej dekadzie lipca batalion otrzymał zadanie sparaliżowania ruchu na szosach w kierunku północ-południe w departamencie Gard. Podstawą stosowanej taktyki była budowa zapór, barykad oraz zasadzki i napady ogniowe. 23 lipca doszło do pięciogodzinnej walki z oddziałem niemieckim, który wpadł w zasadzkę. Nieprzyjaciel stracił 57 zabitych i rannych oraz jednego jeńca. 29 lipca batalion stoczył ciężką bitwę z kolumną niemieckiej piechoty, wzmocnioną bronią pancerną. Nieprzyjaciel, który poniósł znaczne straty pod osłoną nocy oderwał się od grup zbrojnych FFI.
W wyniku połączenia 4 Batalionu FFI z grupą ponad 400 członków Polskiej Milicji Patriotycznej wyodrębniony został batalion im. Bartosza Głowackiego, którego dowódcą został Paweł Balicki. Po wylądowaniu aliantów w Prowansji batalion 21 sierpnia uczestniczył w wyzwoleniu stolicy departamentu Arles. 22 sierpnia wyzwolił miasto Les Vans biorąc 30 jeńców. W nocy z 23 na 24 sierpnia batalion został przerzucony pociągiem pod Nîmes. Polacy bijąc się w centrum miasta zniszczyli 6 ciężarówek z żołnierzami niemieckimi. Po ciężkich walkach FFI wyzwoliło miasto.
Po wyzwoleniu departamentów Gard i Lozère batalion im. Bartosza Głowackiego w składzie 81 pułku piechoty FFI stanął garnizonem w stolicy Lozère w mieście Mende a polska grupa zbrojna pod dowództwem J. Śpiewaka w m. Arles stolicy departamentu Gard. W walkach w departamencie Gard poległo ok. 20 Polaków. Wśród nich jeden z organizatorów spraw wojskowych w departamencie Stanisław Juszczyk oraz Henryk Pietrzykowski, Jan Piwko oraz Eugeniusz Soczawa.
W departamencie Allier na przełomie lipca i sierpnia, chcąc za wszelką cenę pozbawić ruch oporu poparcia przez miejscową ludność, gestapo i policja aresztowały 150 mieszkańców, spośród których rozstrzelano 50 osób. Po tym brutalnym wstępie przeprowadzono obławę na czołowych organizatorów ruchu oporu w rejonie. W trakcie obławy w konspiracyjnym magazynie broni zastrzelony został Bolesław Skweres a ciężko ranny Kazimierz Jakubowski. Aresztowano Franciszka Kaczmarka i Anastazję Cupiał, która osłoniła ucieczkę swojego męża Kazimierza. Ich zmasakrowane zwłoki zostały odnalezione po wyzwoleniu. Braciom Władysławowi i Franciszkowi Ciupałom udało się uratować część broni, lecz zdekonspirowani musieli uchodzić do lasu. Kazimierz Cupiał, któremu dzięki postawie żony udało się uciec z obławy, kilka dni później zginął w walce wraz z grupą 13 partyzantów. Po tych dramatycznych wydarzeniach z rozproszonych polskich grup zbrojnych oraz z przybyłych ochotników utworzono polski oddział im. Walerego Wróblewskiego. Dowódcą oddziału został Jan Kaczmarek. Oddział współdziałając z francuskimi grupami zbrojnymi 5 sierpnia rozbił ochronę kopalni Lapeyrouse zdobywając broń. Kilka dni później dokonano zamachu na lokal milicji w Montluçon. Wykorzystując samochody kolejowej służby remontowej wysadzono pociąg niemiecki między Commentry a Montluçon. 9 sierpnia rozbito w potyczce pod Echassier oddział niemiecki i wzięto jeńców. Po wylądowaniu aliantów w Prowansji, oddział liczący ok. 50 ludzi udał się w rejon koncentracji pod Clermont-Ferrand. 20 sierpnia po rozbiciu kolumny niemieckiej oddział brał udział w wyzwoleniu miasta Commentry. Przerzucony pociągiem pod miasto Montluçon, po zaciętych walkach, w czasie których Niemcom z użyciem czołgów udało się uwolnić załogę miasta, 25 sierpnia Montluçon było wolne, a mieszkańcy entuzjastycznie witali wyzwolicieli i partyzantów polskiego oddziału. Po zakończeniu działań bojowych oddział im. Walerego Wróblewskiego , został skierowany do St. Etienne wyzwolonego bez walk 28 sierpnia. Tu 29 sierpnia rozpoczęła się rekrutacja członków Polskiej Milicji Patriotycznej do polskiego Batalionu im. Tadeusza Kościuszki. Nazwę batalion przyjął po oddziale, który 20 lipca w śmiertelnym boju wyginął pod La Versanne. Dzięki staraniom Jana Iliasiewicza batalion został rozlokowany w miejscowych koszarach 138 pułku piechoty. Odtąd został oficjalnie nazwany 315-tym Batalionem FFI, dowódcą którego został Józef Lis. We wrześniu stan osobowy batalionu wynosił ponad 450 ludzi.
Strona 12 z 14