8. Pierwsze symptomy nadziei na zwycięstwo.
Tymczasem w porozumieniu z częścią francuskiej kadry oficerskiej Afryki Północnej, 8 listopada 1942r. armada wojsk anglo-amerykańskich, w sile 500,0 tys. żołnierzy wylądowała w Maroku i Algierze. Po krótkotrwałych walkach z wojskami podległymi marszałkowi Pétain, 10 listopada admirał Darlan za poradą gen. Alfonsa Juin – głównodowodzącego wojskami francuskimi w Afryce Północnej podpisał zawieszenie broni obejmujące Maroko i Algierię. Alianci podeszli do granicy Tunezji. Armia francuska z Afryki, w której większość składów osobowych stanowili tubylcy, stała się częścią koalicyjnych sił zbrojnych.
Dnia 11 listopada wojska hitlerowskie zrywają pozorną niezależność strefy południowej zarządzanej przez marszałka Pétain i okupują tą część Francji.
W/w fakty spowodowały, że grupy ruchu oporu wzmogły swoją działalność. W styczniu 1942r. z rozkazu gen. Charles de Gaulle’a, do południowej Francji został przerzucony z Anglii Jean Moulin (przedwojenny wysoki urzędnik państwowy). Do końca roku zjednoczył działające na południu Francji francuskie grupy oporu, które następnie weszły w skład podziemnej Armée Secrète (Tajna Armia). Wg oceny Niemców w 1944r. liczyła ona 80,0 tys. członków.
W strefie południowej w 1942r. odżyła inicjatywa powołania Polskiego Frontu Narodowego. Polskie środowisko emigracyjne południa Francji skupione w powstałym w 1941r. Front National reprezentowane przez Eugenię Łozińską, Juliana Andrzejewskiego i Romana Korneckiego, w poszukiwaniu kontaktów zetknęło się z grupą lewicującego środowiska inteligenckiego skupionego wokół działacza PPS, socjologa i historyka Henryka Jabłońskiego. Do tej grupy należeli m.in. Stefan Mrożkiewicz, Henryk Butkiewicz, Ryszard Wojna, inż. Erwin Wolff. Inż. Erwin Wolff był znany jako organizator naprawy radiostacji POWN i przerzutu do Szwajcarii prof. Tytusa Komarnickiego, byłego Delegata Rządu Polskiego w Biurze Polskim (biura zastępowały dotychczasowe konsulaty) przy władzach Vichy. Zetknięcie się dwóch zbliżonych pod względem celów inicjatyw, nie zamierzających zamazywać istniejących podziałów i różnic poglądów, doprowadziło do powołania w sierpniu 1942r. zalążka organizacji patriotycznej, która przybrała nazwę Organizacja Pomocy Ojczyźnie, a jej organem zostało pismo „Polska Jedność”.
W sierpniu ukazała się odezwa OPO formułująca zasady programowe. Działalność OPO ograniczono tylko do terytorium Francji. Polski rząd w Londynie uznano za jedyny i prawomocny rząd Rzeczypospolitej Polskiej aż do zwołania demokratycznego przedstawicielstwa w wyzwolonej Ojczyźnie.
Celem OPO było zlikwidowanie podziału między emigracją zarobkową a wychodźstwem powrześniowym. Łącznikiem w tym procesie mogła być wspólnie przelana krew w walce z Niemcami a celem zbudowanie Demokratycznej Silnej Polski o ustroju Najwyższej Sprawiedliwości Społecznej przyjaźnie współpracującej ze wszystkimi sąsiadami w wyzwolonej Europie. Główne kierunki działalności OPO to rozwijanie ducha patriotycznego, organizowanie obchodów rocznic narodowych, pomoc jeńcom, sprzyjanie ruchom patriotycznym w przezwyciężaniu „sporów o orientację”. Opublikowana Odezwa Organizacji Pomocy Ojczyźnie była wyrazem dążeń jednościowych dwóch zaangażowanych środowisk. Grona kierownicze ww. środowisk emigracyjnych południowej Francji różnie przyjęły treść Odezwy Programowej OPO. A. Kawałkowski z kierownictwa POWN zareagował na powstanie OPO oderwaniem swych członków od działalności w tej organizacji. POWN uznało, że OPO może stać się poważną przeszkodą w realizacji zadań nakazanych przez rząd w Londynie zmierzających do zapewnienia dyspozycyjności polonii francuskiej w odtworzeniu, w odpowiednim czasie, wojska polskiego przez wchłonięcie do jego szeregów emigracji zarobkowej.
Nie bez znaczenia był również fakt, że we wrześniu 1942r. rząd londyński zakazał uczestnictwa emigracji polskiej w walkach z okupantem bez jego zgody, co w propagandzie POWN przedstawiano jako odrębność celów polskich i francuskich. Rzeczywistość jednak od chwili okupacji Francji była tego całkowitym zaprzeczeniem. Fakt odstąpienia POWN od współpracy z OPO potwierdził istnienie dwóch nurtów w polskim ruchu oporu we Francji – pierwszy emigracji zarobkowej ściśle związany z miejscem pracy i rejonem zamieszkania, drugi londyński kierowany przez agendy polskiego rządu w Londynie. Z początkiem 1943r. placówki OPO zaczęły również powstawać w północnej strefie okupacyjnej.
9. Zanim nastąpił przełom.
Straty poniesione w 1942r. przez ruch oporu z udziałem Polaków, wzmogły działania organizacyjne, które w efekcie spowodowały, że w 14. departamentach gdzie żyli i pracowali Polacy utworzono okręgowe trójki kierownicze, które objęły kierownictwo nad działalnością konspiracyjną. Na północy została odtworzona grupa zbrojna Ferrariego, której dowódcą został brat Euzebia, Guillaume ps. Mino. Ze względów bezpieczeństwa w mieście Guesnain - czasowo zamrożono - grupę Zygmunta Biskupskiego ps. Luc. Obok grup, które przetrwały 1942r. m.in. Szymona Kity z m. Pécquencourt-Somain, Jana Szymczaka z m. Dechy powstały nowe, m.in. Henryka Srogi ps. Baptiste w m. Masny, Edmunda Mizery ps. Maurice, Romana Królikowskiego ps. Georges, Mariana Mielczarka ps. Blessé i Jana Skowrona ps. Tom w rejonie Waziers-Douai. W rejonie Valenciennes rozwinęły działalność grupy Kazimierza Nowakowskiego ps. Grom i Michała Stupki ps. Hanys.
Działalność w/w grup to przede wszystkim akcje sabotażowe w zakładach pracy, przeciwko transportom okupanta oraz zdobywanie broni i materiałów wybuchowych. Duży rozgłos uzyskał zamach bombowy przeprowadzony 3 stycznia 1943r. przez grupę zbrojną Bronisława Kani z udziałem Feliksa Burczykowskiego i Józefa Zakrzewskiego na kasyno oficerskie „Soldatenheim” w stolicy departamentu – Lille, w którym zginęło 26. Niemców a wielu zostało rannych. W krótce potem, w czasie obławy, Feliks Burczykowski został rozpoznany jako jeden z zamachowców. Po wielomiesięcznych brutalnych przesłuchaniach, w połowie sierpnia został stracony w cytadeli Arras.
1 sierpnia gestapo ujęło Bronisława Kanię, jednego z przywódców ruchu oporu regionu. Następnego dnia, bez sądu został ścięty na dziedzińcu więzienia w Cuincy k. Douai.
W połowie 1943r. do północnego zagłębia przybył Antoni Chrost ps. Pépé, były żołnierz brygad międzynarodowych z wojny domowej w Hiszpanii, specjalista od sabotażu i dywersji. W tym okresie znacząco wzrosła ilość akcji sabotażowych. Zdobywano kartki żywnościowe w merostwach a pieniądze niezbędne dla potrzeb działalności podziemnej napadając na kasy kopalniane i zakładów przemysłowych. W 1942r. Niemcy do pracy w kopalniach masowo sprowadzili radzieckich jeńców wojennych. Zasadą stało się, że Polacy zaopatrywali ich w żywność, pomagali w ucieczkach i kierowali w rejony działania oddziałów leśnych.
Strona 5 z 14